Dogecoin zyskuje instytucjonalny skarbiec
Dogecoin, najpopularniejszy memecoin świata, wchodzi w nową fazę rozwoju. Tym razem nie chodzi o żarty z Shiba Inu, ale o poważną instytucjonalną strukturę finansową. Alex Spiro, znany prawnik Elona Muska, został przewodniczącym rady dyrektorów nowo utworzonego, publicznego skarbca kryptowalutowego skoncentrowanego na Dogecoinie.
To przedsięwzięcie realizuje House of Doge – komercyjne ramię Dogecoin Foundation – które połączyło siły z firmą CleanCore Solutions (ZONE), notowaną na giełdzie spółką z branży środków czystości. Wspólnie ogłosili powstanie „pierwszego oficjalnego skarbca DOGE”. Oficjalnego, ponieważ ma bezpośrednie powiązania z fundacją i wsparcie prawne ze strony samego prawnika Muska.
175 mln USD na start
W ramach partnerstwa CleanCore zawarło umowę o prywatną inwestycję w publiczną spółkę (PIPE) wartą 175 mln USD. Finansowanie to ma zasilić skarbiec Dogecoina i otworzyć drogę do działań instytucjonalnych. W transakcji wzięły udział takie podmioty jak Pantera, GSR czy FalconX.
Dodatkowo House of Doge będzie współpracować z 21Shares, znanym graczem w świecie krypto ETF-ów. To oni razem mają doradzać w zakresie zarządzania nowym skarbcem.
Nie tylko trzymanie DOGE
Marco Margiotta, CEO House of Doge i świeżo mianowany CIO CleanCore, podkreślił, że to przedsięwzięcie ma wykraczać poza zwykłe „hodlowanie” tokenów.
Jak stwierdził:
„Skarbiec ma umożliwić governance, raportowanie na poziomie instytucjonalnym oraz eksplorację możliwości uzyskiwania dochodu w modelu zbliżonym do stakingu. Dzięki temu chcemy budować zaufanie inwestorów, posiadaczy DOGE, giełd oraz firm, które rozważają integrację Dogecoina w płatnościach czy tokenizacji”.
To oznacza, że Dogecoin – często traktowany jako żart lub spekulacyjny token – wchodzi w świat bardziej formalnych struktur finansowych.
Rynkowa reakcja: Spadek akcji ZONE
Paradoksalnie, ogłoszenie o skarbcu nie wywołało euforii na rynku akcji CleanCore. Wręcz przeciwnie – kurs spółki spadł we wtorek aż o 53% do poziomu 3,23 USD.
Jednak patrząc szerzej, akcje ZONE od początku roku i tak są na plusie o około 145%. Wygląda więc na to, że inwestorzy wciąż wierzą w długoterminowy potencjał spółki, nawet jeśli reakcja na nowość była początkowo negatywna.
Musk, Spiro i historia z pozwem
Elon Musk od lat jest kojarzony z Dogecoinem – jego tweety i publiczne komentarze wielokrotnie pompowały cenę DOGE. Nic dziwnego, że jego nazwisko znów przewija się w kontekście tej inicjatywy.
Co ciekawe, Alex Spiro, który teraz staje na czele nowego skarbca, wcześniej bronił Muska w procesie o 258 miliardów USD, jaki wytoczyli mu posiadacze Dogecoina. Twierdzili oni, że Musk celowo manipulował rynkiem DOGE. Sprawa ostatecznie została umorzona w listopadzie zeszłego roku.
To właśnie powiązania Spiro i Muska nadają przedsięwzięciu dodatkowej legitymizacji i „oficjalnego” charakteru.
Dlaczego CleanCore?
Wybór CleanCore może wydawać się zaskakujący – to firma od środków czystości. Jednak Marco Margiotta tłumaczył, że:
„Innowacja i zrywanie ze status quo są wpisane w DNA CleanCore. House of Doge szukało sposobu, by zakotwiczyć Dogecoina w wehikule publicznej spółki, który mógłby stać się standardem instytucjonalnej wiarygodności”.
W skrócie – CleanCore daje Dogecoinowi wejście na giełdowy parkiet i otwiera drogę do finansów na dużą skalę.
Globalna adopcja memecoina
House of Doge od początku miało jasny cel – wspierać globalną adopcję DOGE. Już wcześniej tworzyło strategiczne rezerwy tokena na potrzeby płynności oraz wsparło akcję, w której ikoniczny Shiba Inu z logo Dogecoina znalazł się na bolidzie Indy500.
Teraz idą krok dalej: budują instytucję, która ma szansę zmienić sposób postrzegania Dogecoina. Z memecoina – w token o potencjale użyteczności w płatnościach i tokenizacji aktywów.
DOGE na rynku
Na przestrzeni ostatnich 24 godzin kurs DOGE spadł o 0,1%, ale w ujęciu rocznym pozostaje na plusie o 117%. Nadal jednak token jest 71% poniżej swojego ATH z 2021 roku (0,73 USD).
To pokazuje, że choć entuzjazm wokół DOGE wciąż istnieje, droga do pełnej odbudowy wartości rynkowej będzie długa.

Co dalej?
Powstanie skarbca Dogecoina może być pierwszym krokiem do ugruntowania pozycji tej kryptowaluty jako czegoś więcej niż tylko internetowego mema. Włączenie instytucji finansowych, governance i nowych mechanizmów przyciągnie zarówno inwestorów detalicznych, jak i instytucjonalnych.
Czy Dogecoin zyska na tym reputację poważnego gracza? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – memecoiny jeszcze nigdy nie były tak blisko Wall Street.