Litecoin (LTC) zaskoczył rynek solidnym wzrostem – w ciągu ostatnich 24 godzin zyskał ponad 11%, osiągając poziom 123,66 USD. W ujęciu tygodniowym jego wartość wzrosła już o ponad 12%, co plasuje go w ścisłej czołówce najlepiej radzących sobie altcoinów o dużej kapitalizacji.
Co stoi za tym wzrostem? Połączenie większej adopcji w systemach płatności, mocnych sygnałów technicznych i rosnących spekulacji wokół ETF-ów.
„Cyfrowe srebro” znów błyszczy?
Choć Litecoin od lat nosi przydomek „cyfrowego srebra”, to przez długi czas pozostawał w cieniu bardziej medialnych projektów. Teraz jednak może zmienić się narracja – za LTC zaczyna przemawiać realne wykorzystanie i coraz większe zaufanie ze strony instytucji.
Sieć płatności napędza popyt
W lipcu Litecoin odpowiadał aż za 14,5% wszystkich transakcji przetworzonych przez CoinGate – wyprzedzając nawet takie tuzy jak USDT i USDC. Wzrost ten idzie w parze z przekroczeniem przez sieć LTC granicy 300 milionów transakcji w 2025 roku i integracją z Telegram Wallet, co znacząco ułatwia mikropłatności na całym świecie.
Efekt? Coraz więcej sprzedawców nie konwertuje już natychmiast wpływów na fiat – aż 40,9% ich przychodów pozostaje w Litecoinie (dla porównania, w 2024 roku było to tylko 27%). To oznacza mniejszą presję sprzedażową i większą stabilność w okresach dużej zmienności rynku.
ETF-y znów na horyzoncie
Choć SEC opóźniła decyzję w sprawie wniosku Grayscale o uruchomienie funduszu ETF opartego na Litecoinie do października 2025 roku, analitycy Bloomberga szacują szansę na zatwierdzenie aż na 90%. Dodatkowym paliwem dla rynku okazała się decyzja MEI Pharma o alokacji aż 100 mln USD w Litecoinie – strategia ta przypomina wczesne ruchy MicroStrategy w stronę Bitcoina.
Co więcej, Litecoin ma silną kartę przetargową – został sklasyfikowany przez CFTC jako towar (commodity), co oznacza mniej niepewności regulacyjnej i większe szanse na pozytywne decyzje wokół ETF-ów.
Technicznie: Wygląda to dobrze, ale nie bez ryzyk
Litecoin przebił kilka istotnych poziomów technicznych – m.in. 7-dniową średnią kroczącą (109,98 USD) oraz punkt zwrotny na poziomie 117,61 USD. RSI (69,53) wciąż nie sygnalizuje jeszcze przegrzania, co daje miejsce na dalsze wzrosty. Z drugiej strony – histogram MACD pokazuje pierwsze oznaki możliwej dywergencji niedźwiedziej. Jeśli wolumen osłabnie, może pojawić się korekta.

Ale historia lubi się powtarzać – LTC często zyskiwał na znaczeniu podczas tzw. rotacji altcoinów. A że Altcoin Season Index wzrósł o 51,72% w ciągu ostatniego miesiąca, warunki dla wystrzału są idealne.
Podsumowanie
Dzisiejszy skok Litecoina to nie przypadkowy „pump” – stoi za nim konkretna adopcja, pozytywne sygnały regulacyjne i solidna struktura techniczna. Oczywiście opór w okolicach 124–131 USD może na chwilę spowolnić dalsze wzrosty, ale jeśli cena utrzyma się powyżej 113,24 USD (poziom Fibonacciego 23,6%), możemy mówić o potencjalnym rozpoczęciu długoterminowego trendu wzrostowego.
Z rosnącą nadzieją na ETF-y i coraz większą użytecznością płatniczą, Litecoin może w końcu wrócić na pierwszą linię frontu krypto. I tym razem nie jako cień Bitcoina, ale jako samodzielny gracz z realnym zastosowaniem.